Niemiecki Bundestag przyjmie w piątek uchwałę, podsumowującą 20 lat stosunków polsko-niemieckich, w której m.in. wyrazi wolę rehabilitacji działaczy przedwojennej mniejszości polskiej w Niemczech i opowie się za większym wsparciem dla niemieckiej Polonii.

Jeszcze w środę trwały prace nad ostatecznym projektem uchwały, przygotowanym przez frakcje CDU/CSU, SPD, FDP i Zielonych. Z przekazanej PAP najnowszej wersji projektu wynika, że Bundestag jednak wspomni wprost o dawnej mniejszości polskiej, która istniała przed II wojną światową w Niemczech i została zlikwidowana przez reżim hitlerowski w 1939 r.

Poprzedni projekt uchwały mówił jedynie o "obywatelach polskiego pochodzenia", represjonowanych przez nazistów, co rozczarowało przedstawicieli organizacji polskich w Niemczech oraz polskie władze.

W tekście stwierdzono, że "wielu ludzi o polskich korzeniach wskutek biegu historii stało się Niemcami i miało aktywny udział w społecznym i kulturalnym rozwoju kraju", o czym "do dziś świadczy brzmienie wielu nazwisk" mieszkańców Niemiec.

- Jednak w czasie narodowego socjalizmu członkowie ówczesnej polskiej mniejszości zostali zamordowani w obozach koncentracyjnych, ich organizacje zostały zakazane i wywłaszczone. Bundestag chce oddać hołd tym ofiarom i je zrehabilitować - napisano w aktualnym projekcie obszernej uchwały, zatytułowanej "Niemcy i Polska - Odpowiedzialność wypływająca z historii i przyszłość w Europie".

- Dlatego opowiadamy się za stworzeniem miejsca dokumentacji na temat historii i kultury Polaków w Niemczech. Potwierdzamy także prawo do wzmocnienia tożsamości kulturowej i językowej oraz opowiadamy się za wsparciem możliwości pracy i rozwoju dla mieszkańców Niemiec polskiego pochodzenia, w tym dla ustanowienia ich biura w Berlinie - stwierdzono.

Według historyków od sierpnia 1939 roku do zakończenia II wojny światowej w 1945 roku gestapo aresztowało od 1200 do ok. 2000 działaczy ówczesnego Związku Polaków w Niemczech. O ich rehabilitację apelował szczególnie obecny Związek Polaków w Niemczech spod znaku "Rodła", uważany za kontynuatora przedwojennej organizacji.

- Decydujące jest to, że w projekcie uchwały pojawia się określenie "dawna polska mniejszość narodowa" w Niemczech. W przeciwnym wypadku mielibyśmy do czynienia z fałszowaniem historii - powiedział przewodniczący ZPwN Marek Wójcicki. Przyznał, że w innych fragmentach projektu uchwały znalazło się kilka sformułowań, budzących pewne zastrzeżenia i "nieszczęśliwych". - Ale nie zamierzamy protestować - zapewnił.

- Ważne jest to, że Bundestag przyznaje, iż mniejszość istniała, rehabilituje ją oraz mówi, że została ograbiona - podkreślił szef ZPwN. Zapowiedział, że Związek zamierza stawiać niemieckim władzom pytania o zagrabiony majątek przedwojennych organizacji mniejszości i walczyć o odszkodowania. Wójcicki zaznaczył też, że "Rodło" nie rezygnuje ze starań o przywrócenie statusu mniejszości polskiej w Niemczech, co jednak władze RFN stanowczo odrzucają.

Następny fragment projektu uchwały Bundestagu dotyczy mniejszości niemieckiej w Polsce i zawiera m.in. apel o rozliczenie polityki asymilacji wobec członków tej mniejszości w komunistycznej Polsce.

Nowy tekst dokumentu mówi również o roli Kościołów, a także organizacji laickich i społecznych w procesie pojednania obu krajów. W dokumencie zauważono też, że "wypędzeni ze stron ojczystych angażowali się w pielęgnowanie wspólnego dziedzictwa kulturowego i nawiązywali kontakty z Polską". Tego fragmentu nie było w poprzednim projekcie, podobnie jak apelu o wspólną pielęgnację nowo odkrytych grobów niemieckich i polskich ofiar II wojny światowej.

W uchwale Bundestag zaapeluje do rządu RFN o wdrożenie uzgodnionego z Polską szerokiego programu współpracy polsko-niemieckiej, który ma być ogłoszony 21 czerwca na wspólnym posiedzeniu obu rządów w Warszawie i powinien obejmować dziedziny "polityki, gospodarki, środowiska, współpracy transgranicznej, jak również nauki i kultury oraz wymiany społecznej".

W tekście sformułowano postulaty, dotyczące dalszego rozwoju współpracy polsko-niemieckiej. Podkreślono, że ze względu na doświadczenia historyczne Polska i Niemcy powinny razem "pracować na rzecz jedności europejskiej".

Projekt mówi o ważnej roli Trójkąta Weimarskiego, który powinien podejmować inicjatywy "tworzące wartość dodaną dla całej UE", a także podkreśla "szczególną rolę Polski w kształtowaniu europejskiej polityki sąsiedztwa i polityki wschodniej". - Zainicjowane przez Polskę Partnerstwo Wschodnie UE (...) oraz polityka pojednania z Rosją otwierają szanse dla niemiecko-polskiego partnerstwa w kształtowaniu stosunków z Rosją i Europą Wschodnią - oceniono w projekcie uchwały.

W części poświęconej współpracy gospodarczej zaznaczono m.in., że w interesie obu krajów leży "możliwie szybkie przystąpienie Polski do strefy euro". Wskazano na konieczność powołania wspólnej "rady ds. energii i polityki klimatycznej", a także rozwoju połączeń infrastrukturalnych. Sformułowano też bardzo konkretne cele. - Pilnie potrzebne są wspólne starania w sprawie rozbudowy połączeń szynowych (z Niemiec) w kierunku Szczecina, Warszawy i Wrocławia - napisano.

Doniesienia PAP - czytaj więcej na www.onet.pl