Wydarzenia

Rząd nie zrezygnował ze sprawy określenia Polaków mieszkających w Niemczech jako mniejszości - informuje MSZ. Resort spraw zagranicznych widzi jednak tę kwestię "w szerszej perspektywie i uważa, że obecnie nie jest to najważniejsza sprawa do rozstrzygnięcia".

Wczoraj media obiegła informacja, że polski rząd wycofuje się w negocjacjach z Niemcami z używania terminu "mniejszość polska" w stosunku do naszych rodaków mieszkających w Niemczech. Dziś MSZ zapewniło, że rząd o polskiej mniejszości nie zapomniał.

- Rząd polski nie zrezygnował z określania Polaków zamieszkujących w Niemczech jako mniejszości polskiej, ale nie traktuje tego jako kategorii pierwszoplanowej - powiedział dziś dziennikarzom wiceszef departamentu współpracy z Polonią w MSZ, Stanisław Cygnarowski.

Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz wziął udział w inauguracji sezonu kulturalnego Nadrenia Północna-Westfalia - Polska. W trakcie jednodniowej wizyty w Essen delegacji Senatu towarzyszył pełnomocnik rządu do spraw dialogu międzynarodowego profesor Władysław Bartoszewski.

W Essen spotkł się z reprezentacją Polonii niemieckiej reprezentowaną przez  KONWENT.  Na spotkaniu z Poloniią w muzeum Zeche Zollverein w Essen Marszałek  dał wyraz zrozumienmia i poparcia na rzecz postulatów przedłożonych na obradach okrągłego stołu w sprawie realizacji Traktatu z 1991 roku.

Marszałek wraz z polską delegacją spotkał się z szefową rządu kraju związkowego i jednocześnie przewodniczącą wyższej izby niemieckiego parlamentu Hannelore Kraft.

Marszałek Borusewicz podkreślił, że choć wizyta w Niemczech jest krótka, liczy na nawiązanie dobrych kontaktów z przewodniczącą Bundesratu. Rozmowy  dotyczyły współpracy polsko-niemieckiej, a także współpracy między naszym Senatem a Bundesratem.

Niemcy zgadzają się na rehabilitacja zamordowanych i prześladowanych przez nazistów członków polskiej mniejszości narodowej w Niemczech. Poinformował o tym wczoraj w Berlinie Christoph Bergner, wiceszef niemieckiego MSW, po zakończeniu kolejnej rundy obrad Polsko-Niemieckiego Okrągłego Stołu.
O polskim wniosku rehabilitacyjnym „Rz" pisała jako pierwsza prawie rok temu.

– Rehablitacja członków polskiej mniejszości nastąpi jeszcze przed przypadającą w czerwcu 20. rocznicą polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy – zapewnił Tomasz Siemoniak, wiceminister w MSWiA.
Bergner przypomniał wczoraj, że mniejszość polska w postaci Związku Polaków w Niemczech została zlikwidowana przez reżim narodowo-socjalistyczny. Miało to miejsce w lutym 1940 r. Z ocen historyków wynika, że z rąk gestapo zginęło do dwóch tysięcy członków związku.

We wczorajszym spotkaniu okrągłego stołu prócz przedstawicieli rządów obu krajów uczestniczyli także reprezentanci organizacji polonijnych w Niemczech oraz mniejszości niemieckiej w Polsce.Ustalono wstępnie, że opracowana zostanie strategia nauki języka polskiego w Niemczech, w Berlinie powstanie finansowany przez stronę niemiecką sekretariat organizacji polonijnych, powołani zostaną pełnomocnicy ds. kontaktów z niemiecką Polonią w niemieckich landach oraz utworzone zostanie centrum dokumentacji Polonii w Domu Polskim w Bochum. Konkrety wczorajszych uzgodnień zostaną ogłoszone na kolejnym spotkaniu w maju  w Warszawie.

– Cieszę się, że udało się namówić stronę niemiecką do symetrii w sprawach nauki języka – ocenił Siemoniak, przypominając, że Polska dba o sprawy oświaty niemieckiej mniejszości w naszym kraju. Wymaga tego polsko-niemiecki traktat z 17 czerwca 1991 r., który przewiduje także takie same prawa dla obywateli niemieckich polskiego pochodzenia w Niemczech. Strona niemiecka nie wywiązywała się jednak z tych zobowiązań, zasłaniając się federalną strukturą RFN, w której sprawy oświaty znajdują się w wyłącznej kompetencji landów. To ma się obecnie zmienić poprzez opracowanie strategii nauczania języka polskiego. Dokument ten ma być wspólnym dziełem rządu federalnego, landów oraz organizacji polonijnych.

– Wyniki obrad są mocno zadowalające – ocenił wczorajszą rundę negocjacji Wiesław Lewicki, przewodniczący Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech.

Polska zobowiązała się do podjęcia wspólnych badań naukowych dotyczących przymusowej asymilacji mniejszości niemieckiej w czasach PRL.

– Oczekujemy moralnej rehabilitacji tych Niemców którzy ucierpieli w PRL – powiedział Bernard Gajda, przedstawiciel mniejszości niemieckiej w Polsce. Domaga się także utworzenia radiostacji dla mniejszości.

— Piotr Jendroszczyk z Berlina         więcej: http://www.rp.pl/artykul/620250.html

Konwent Organizacji Polskich w Niemczech zaprosił na Zjazd w Berlinie swoich delegatów  i gości na spotkanie i debate o Polonii Niemieckiej w dniach 11 i 12 lutego w sali Kongresowej oraz w Ambasadzie RP w Berlinie. Zajzd Konwentu otworzy JE Ambasador dr Marek Prawda a debacie zabiorą głos przedstawiciele Senatu RP i Sejmu RP, polskiej dyplomacji z MSZ Polskiej Misji Katolickiej, Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych, oraz Związku Polaków w Niemczech i organizacji Polskich z całych Niemiec wspierające ustawiczny proces jednoczenia się Polonii. Zaplanowana jest konferencja prasowa oraz oświadczenie Konwentu.

Wiele lat i wysiłku kosztowało zjednoczenie Polonii Niemieckiej do obecnie istniejącej formy - Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech. Do tej pory jest to najważniejsza struktura reprezentująca Polonię Niemiecką, złożona z 4 organizacji dachowych do których przynależy około 100-tu organizacji. Konwent został uznany i zaakceptowany przez władze niemieckie i polskie, a równocześnie przetrwał trudne politycznie czasy i sprawdził się jako poważny partner do rozmów politycznych.

Konwent zwołując zjazd swoich członków oraz ważnych gości, chce zdecydowanie położyć nacisk na wzmocnienie publicznej debaty o problemach Polaków i Polonii w Niemczech oraz wezwać do podjęcia działań na rzecz jednoczenia i wzmocnienia Polonii w ramach harmonicznej integracji naszej społeczności zarówno w Niemczech jak i w Europie.

Polonia jeszcze raz chce w Berlinie zawalczyć o swoje prawa. O tym, dlaczego jest to konieczne i jakie są szanse na sukces, w rozmowie z redaktorem polskiej redakcji Deutsche Welle Adamem de Nisau mówi szef niemieckiej Polonii Wiesław Lewicki.


DW: Polonia zarzuca Niemcom, że systematycznie łamią postanowienia polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 1991 roku. Czy może Pan wyjaśnić, na czym dokładnie polegają te uchybienia?

W.L.: Chodzi o asymetrię między wsparciem, jakie otrzymuje mniejszość niemiecka w Polsce, a tym, jakie my otrzymujemy od Niemców. Według artykułu 20, 21 i 22 traktatu obie grupy mimo różnego statusu mają równe prawa. Ale tylko Polska ze swoich zobowiązań wywiązuje się wzorowo. Zapewniła niemieckiej mniejszości niesamowite zaplecze kulturalne, administracyjne, finansowe, itd., żeby ta mogła kultywować swoją tożsamość.  Ponad 15 mln euro rocznie wydaje strona polska na język niemiecki dla 300 tys. Niemców w Polsce. Projekty kulturalne to kolejne conajmniej 600 tys. euro na poziomime krajowym nie dotykając pomocy samorządów. Do tego pieniądze na infrastrukturę, utrzymanie stanowisk, zarządu, żeby mogły w sposób ludzki funkcjonować. I oczywiście miejsce w Sejmie.....

Unterkategorien